Vinga Tark i Heike Lind z Ludzi Lodu podjęli walkę o odzyskanie rodowych posiadłości. Grastensholm wciąż należało do sędziego Snivela, który zdobył je podstępem. Prawowitym dziedzicem dworu był Heike. Dla pokonania sędziego Heike musiał sprowadzić na ziemię siły ponad naturalne, ale w magicznym obrzędzie musiałaby uczestniczyć dziewica. Czy Heike zdecyduje się złożyć w ofierze swą ukochaną Vingę?
Tak dawno nie miałam styczności z tą sagą, że aż mi głupio! Recenzja
poprzedniego tomu pojawiła się w październiku 2016 roku! To znaczy, że miałam aż dwa lata przerwy! Mimo to ponowne wbicie się w świat Ludzi Lodu nie był trudny. A skoro wróciłam do tej Sagi po dwóch latach, to znaczy, że musiałam za nią zatęsknić, prawda? Dobrze to o niej świadczy...
* * *
Vinga i Heike wciąż bardzo się kochają, ale Heike nie chce odbierać Vindze możliwości założenia "normalnej" rodziny. Odrzuca więc jej zaloty i przedstawia jej mężczyzn, którzy mogliby jej się spodobać. Dziewczyna jest w nim jednak bezgranicznie zakochana i gotowa czekać na niego.
Mają na głowie ważniejsze problemy niż zaloty... Dwór należący do ich rodziny został bezprawnie przejęty przez sędziego Snivela. Próbowali wielu sposobów aby odzyskać swój majątek - wszystko na nic. Na domiar złego, podejrzewają, że Snivel ma jakiegoś człowieka w ich służbie. Nie czują się bezpiecznie.
Jedynym sposobem na wypędzenie sędziego z dworu wydaje się przywołanie tajemniczego Szarego Ludu. Wymaga to jednak trudnego rytuału, do którego potrzebna jest dziewica. Vinga godzi się na to i wspólnie przygotowują potrzebne mikstury i środki.
W międzyczasie Heike przedstawia Vindze przystojnego, młodego aptekarza - Nilsa. Dziewczyna jest nim zachwycona i nie stara się tego ukrywać. Heike równocześnie cieszy się sądząc, że udało mu się pokazać Vindze, że zwykli mężczyźni są przystojniejsi od niego, ale też cierpi, bo kocha ją nad życie.
Z tymi rozterkami przystępuje do skomplikowanego i niebezpiecznego rytuału. W trakcie jego trwania Vinga zmuszona jest interweniować, by uratować Heike. Skutkiem ubocznym jest to, że ona także zaczyna widzieć Szary Ludek. Rytuał udaje się dokończyć. Od teraz Heike panuje nad tą armią wisielców, duchów, demonów i skrzatów, a Vinga ma dar widzenia ich. Choć niekoniecznie jest to przyjemny widok...
Pod nieobecność sędziego udaje im się wprowadzić Szary Ludek do dworu. Sami zajmują się odpoczynkiem i wspólnym planowaniem przyszłości. Całują się też po raz pierwszy, co wcale nie rozjaśnia Heikemu w głowie. Postanawia zabrać Vingę pierwszy raz na targ.
Siedemnastolatka jest wszystkim zachwycona. Głośno zachwyca się urodą mężczyzn, uśmiecha się i zagaduje. Nils jest w niej coraz bardziej zauroczony, Heike natomiast chodzi przybity. Kiedy Vinga to dostrzega zabiera go za bok i robi mu awanturę. Tłumaczy mu, że kocha tylko jego ale nie może zabronić jej podziwiania mężczyzn, tak jak podziwiania obrazów. Zezłoszczona postanawia nastraszyć go i nie zjawia się w umówionym miejscu.
Szybko jednak orientuje się, że zabłądziła. Spanikowana zaczęła szukać drogi powrotnej, jednak tłum na targu był zbyt duży. Kiedy dostrzegła przystojnego sprzedawcę noży, z którym wcześniej rozmawiała, poprosiła go o pomoc. On zaoferował jej piękny nóż w prezencie, jeśli pójdzie z nim, żeby mógł go jej dać. Mało zadowolona dziewczyna poszła za nim. Jednak kiedy próbował ją pocałować, uderzyła go i uciekła.
Jeszcze bardziej przerażona zaczęła biegać po targu aż wpadła na siłacza, którego urodę wcześniej zdążyła już skomentować. Mężczyzna postanowił skorzystać z okazji, która sama wpadła mu w ręce i zaczął ją obściskiwać. Vinga krzyczała i wyrywała się aż jej się udało. Uciekła słysząc za sobą kolejne przykre wyzwiska.
W końcu znalazła Heike. Kiedy później szczerze rozmawiali opowiedziała mu wszystko i przyznała, że miał rację. Jest zbyt wylewna, spontaniczna i śmiała. Wydarzenia z tego dnia zmieniły ją. Stała się cichsza i zapomniała o spontaniczności. Nie próbowała też uwieść Heike.
Kiedy sędzia wrócił do "swojego" dworu dowiedział się, że połowa służby uciekła mówiąc, że dwór jest nawiedzony. Oczywiście w to nie uwierzył. Zezłoszczony nadał podwładnym inne zadania i spędził dzień na zwyczajnym pijactwie i obżarstwie.
Nocą Heike zrozumiał, że Vinga jest tą kobietą, którą naprawdę kocha i z którą chce spędzić resztę życia. Nie zastanawiając się dłużej pobiegł do jej dworu i oświadczył się.
W tym czasie Snivel spał spokojnie... Przynajmniej dopóki nie nawiedziła go pierwsza mara - bezkształtna kobietka, która unieruchomiła go a później zgwałciła. Upokorzony i przerażony szybko wyparł z myśli wszystkie scenariusze poza jednym - przejadł się.
Następnej nocy jego łóżko zaczęło obracać się i trząść w szaleńczym tempie. Zwalił winę na alkohol. Wziął jednak pod uwagę, że ktoś może go podtruwać. Z dnia na dzień ubywa służby w jego dworze.
Pewnego dnia w jego drzwiach zjawia się mężczyzna, który proponuje Snivelowi, że odkupi od niego ziemię, której i tak on nie używa. Wydaje się on Snivelowi znajomy, choć nie wie skąd mógłby go znać. Młodzieniec wyznaje, że podejrzewa iż mógłby znaleźć tam srebro, więc oferuje sędziemu spore pieniądze. Ten obiecuje się zastanowić, ale już sam wywęszył możliwość zarobku.
Heike i Vinga postanawiają dać na zapowiedzi. Wybierają się więc zagajnikiem do księdza. Zostają jednak napadnięci przez trzech mężczyzn nasłanych przez sędziego. Udało im się obronić, ale jeden zbir niefortunnie upadł i uderzył się w głowę, przez co stracił życie. Heike nie może sobie tego wybaczyć i bardzo przeżywa śmierć napastnika.
Vinga zabiera go do domu i pociesza. Dają się ponieść i śpią ze sobą po raz pierwszy. Wyznają też później służbie, że zaręczyli się i proszą o pomoc w znalezieniu wśród nich osoby, która donosi o wszystkim Snivelowi. Wierna służba bez wahania wskazuje na młodą Ellę, służącą, która ma romans z jednym z ludzi Snivela.
Vinga wykazuje się wyrozumiałością. Płaci kobiecie i każe ją odwieźć do jej miasta, choć mogłaby po prostu ją wyrzucić lub zgłosić to władzom.
Sędzia Sivel w końcu daje za wygraną i postanawia spełnić żądania ostatnich służących. Wzywa księdza, by ten odprawił egzorcyzmy. Szary Ludek jest jednak na nie odporny. Straszy dwóch zbirów, w wyniku czego jeden umiera na zawał a drugi skacze z wieży ginąc na miejscu. Wtedy też zjawiają się Heike i Vinga.
Przy księdzu i przedstawicielu władzy proszą sędziego o dowód na to, że dwór jest jego. Nie otrzymują go więc dają mu kilka dni, żeby się wyniósł, a sami informują księdza o planowanym ślubie.
W umówiony dzień zjawiają się by odzyskać dwór. Nie zastają jednak sędziego. Od jego wiernego służącego dowiadują się, że dzień wcześniej poszedł z mężczyzną w stronę lasu, ponieważ chciał sprzedać ziemię Heikego i wzbogacić się.
Heike domyślił się co miało miejsce. Pobiegł w stronę lasu, tam gdzie wcześniej odprawiali rytuał. Jak się spodziewał, znalazł tam Szary Ludek i rozszarpane szczątki Snivela. Heike obiecał Szaremu Ludkowi jego wiosenną ofiarę, więc zmory sobie ją wzięły.
Heike i Vinga odzyskali dwór. Wzięli ślub i po długich staraniach doczekali się dziecka - syna imieniem Eskil.
Jest to jednak ostatnia książka o losach Heike i Vingi. Teraz czas na nowe pokolenia...
* * *
Uf! Ale się spisałam! Uważam jednak, że było warto! Tak samo jak warto jest przeczytać całą Sagę! Zamierzam kiedyś kupić wszystkie tomy. Jak widzicie, aktualnie korzystam z zasobów biblioteki.
Postanowiłam też nie dodawać też okładek z tej nowszej serii wydanej przez fakt, tylko robić zdjęcia egzemplarzy, które faktycznie miałam w rękach.
Przed nami jeszcze większa połowa Sagi, bo aż 24 tomy! Planuję czytać dwa tomy w miesiącu. Postaram się jeszcze we wrześniu zrecenzować kolejny tom. Postaram się, ponieważ mam kilka książek od Wydawnictw i one są moimi priorytetami.
Autor: Margit Sandemo
Stron: 252
Rok powstania: 1985
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz