"Myślicie, że biblioteka to
spokojne miejsce? Myślicie, że przychodzą tam ludzie
mili, inteligentni, oczytani i kulturalni?
Myślicie, że w bibliotece nie spotkacie pijaczka, wariata czy dresiarza?
Mylicie się jak cholera.
Myślicie, że w bibliotece jest nudno? Że w bibliotece nic się nie dzieje i nie ma się z czego pośmiać?
Mylicie się jak cholera."
Elegancka Żywia, zapracowana Halinka, pedantyczna Marta, życzliwa pani Stenia, Agata i Kasia zawsze w potrzebie finansowej, towarzyskie układy i przepychanki, a nawet... duch.
Pierwsza na polskim rynku książka o bibliotekarskich realiach. Szczera do bólu.
* * *
Kiedy kupowałam tą książkę na przecenie w swojej ulubionej księgarni, nie spodziewałam się, że zapewni mi ona tak dużo rozrywki!
Żywia Radzińska, szalenie miła i powabna blondynka w średnim wieku, zaczyna swoją pracę w bibliotece. Zupełnie nie spodziewa się, że rozgrywają się tam takie dramaty, na zapleczach kobiety knują na siebie nawzajem a w kierownictwie za sznurki pociąga ktoś kto nie powinien.
"Najgorszym wrogiem kobiety jest druga kobieta. Nikt tak nie potrafi zniszczyć kobiety, jak druga kobieta."
Choć praca w bibliotece nie jest szczytem jej marzeń, to pozwala zarobić. Szału nie ma ale lepsze to niż nic. Nie jest to też szczyt jej możliwości, więc spokojnie radzi sobie ze swoimi obowiązkami. Wzbudza sensację w spokojnym życiu biblioteki. Jest elegancka, ładna, sumienna i zna się na obsłudze komputera.
"Naprawdę nie warto się starać. Dla żadnej firmy i dla żadnych ludzi. Nikt człowieka nie doceni."
Okazuje się, że biblioteka nie jest takim spokojnym i przyjaznym miejscem. Pracownicy muszą na co dzień spotykać osoby niespełna rozumu, pijane, czy po prostu wredne. Raz nawet przytrafił się duch... Każdy klient ma inne podejście do ich pracy i też inaczej trzeba sobie z nim poradzić.
"Jedno wiem na pewno. Zrobię wszystko, żeby moje dzieci nie musiały pracować w bibliotece."
* * *
Książka napisana jest w naprawdę zabawny sposób. Wciąż albo się uśmiechałam albo śmiałam pod nosem. Moimi ulubionymi rozdziałami są "Z KSIĘGI SKARG I ZAŻALEŃ". Dawno nie czytałam czegoś tak zabawnego!
Książka ma dość niskie oceny, ale to pewnie dlatego, że czytelnicy mieli co do niej za duże wymagania. Ja podeszłam do niej na luzie i świetnie się bawiłam! Mi to zdecydowanie wystarcza!
Autor: Teresa Monika Rudzka
Stron: 296
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skrzat
Domena
Ej, to może być dobre!
OdpowiedzUsuń