Przejdź do głównej zawartości

Polecane

|Recenzja serialu| House of Cards

      Odkąd mam Netflixa seriale stały się moją pasją. Spędzam na ich oglądaniu naprawdę sporą część dnia. Na szczęście robię dużo rzeczy w trakcie oglądania, no cóż... Mulititasking to chyba moje główne uzależnienie 😉      O tym serialu było głośno i ja oczywiście zastanawiałam się, czy jest on naprawdę tak dobry. Nie spodziewałam się niczego wielkiego, bo w końcu serial o polityce... Czy ja wiem? Staram się unikać takich tematów w swoim otoczeniu. Okazało się, że kompletnie nie miałam racji. *     *     *      Serial składa się z 6 sezonów . Każdy po 13 odcinków (z wyjątkiem ostatniego, który ma ich zaledwie 8, ale ostatni sezon w ogóle jest wyjątkowy). Odcinki mają po ok. 52 minuty , co daje nam ponad 63 godziny .      Powstawał on w latach 2013 - 2016 i legalnie obejrzeć możemy go wyłącznie na Netflixie.      Farncis Underwood jest wysoko postawionym człowiekiem. Z pozoru wydaje się, że to nie on rządzi w polityce. Prawda jest taka, że ten geniusz wie za jakie sznurki pociągnąć,

|Recenzja| Tajemnica Sittaford - Agatha Christie

"Kapitan Trevelyan leżał na środku, twarzą do podłogi. Ręce miał szeroko rozrzucone.
W pokoju panował bałagan: szuflady powyciągano z biurka, papiery poniewierały się na podłodze. Na ramie oszklonych drzwi, przez które weszli, widać było przy zamku ślady włamania. Obok kapitana leżał gruby na dwa cale wałek ciasno zwiniętego zielonego sukna."

*     *     *

     Kapitan Trevelyan zostaje zamordowany. Grupa mieszkańców Sittaford dowiaduje się o tym wcześniej dzięki seansowi spirytystycznemu. Przyjaciel kapitana, major Burnaby, postanawia sprawdzić czy to prawda. Okazuje się, że tak.
     Jedynym oskarżonym w tej sprawie jest James Pearson, krewny kapitana, który dziedziczyć ma część majątku. Był on wtedy u kapitana i prosił o pożyczkę. Jednak niewiele osób wierzy, że to on byłby w stanie zamordować Trevelyana. Jego narzeczona, Emilia Trefusis, wraz z dziennikarzem, Charlesem Enderbym, badają wszystkie dowody i szukają winnego.

*     *     *

     Agatha Christie kolejny raz nie gra z nami fair. Podaje nam prawdę taką jaką chce, żebyśmy ją znali. Widząc wszystko w ten sposób nie mamy szans na to by odgadnąć kto jest mordercą. Mimo, że sprawca jest najmniej podejrzany- wkrótce po poznaniu prawdy wszystko nabiera sensu i jest oczywiste. Zadajemy sobie pytanie- jak mogliśmy na to nie wpaść?

     Autor: Agatha Christie
     Tytuł oryginału: The Sittaford Mystery
     Rok napisania: 1931
     Stron*: 251

   Domena

*Ilość stron w wydaniach czytanych przeze mnie.

Komentarze