Mówi się, że nie można pójść na pustynię i wrócić jako ta sama osoba...
Ta książka to niezwykła opowieść o człowieku, który stanął na krawędzi zwątpienia.
Miał dość swojego dotychczasowego życia, więc przyjął propozycję przyjaciela i wyruszył na Saharę, by tam zbierać materiały do filmu.
Pewnego wieczoru przypadkiem odłączył się od karawany. Stracił z oczu beduińskiego przewodnika. Nie miał wody, ubrań ani nawet kompasu. Był zupełnie sam, zagubiony pośrodku pustyni. Powoli zapadały ciemności...
Tak zaczęła się noc, która odmieniła jego życie.
Bo czasem trzeba się zgubić, żeby się odnaleźć.
* * *
Przede wszystkim warto dodać, że jest to historia prawdziwa, którą autor postanowił się z nami podzielić. W celach "biznesowych" wyjechał ze znajomym na pustynię i udał się na kilkudniową pieszą wycieczkę wraz z grupą innych europejczyków i przewodnikami.
Jego podróż pełna jest filozoficznych rozmyślań i rozmów z towarzyszami podróży. Nikt się nie spodziewał, że pewnego dnia Eric oddzieli się od grupy i będzie musiał przetrwać noc na pustyni zupełnie sam. Nie było to niezwykle trudne zadanie, a to dlatego, że ta noc, stała się Nocą Ognia i odmieniła życie autora na zawsze.
"Na ziemi nie brak okazji do zadziwienia się, brak natomiast zadziwionych."
* * *
Ta krótka historia daje sporo do myślenia. Książkę pożyczyła mi przyjaciółka. Jest idealna na długi zimowy lub jesienny wieczór, przy ciepłym kaloryferze lub pod kocykiem. Jeśli znajdziemy chwilę spokoju, żeby skupić się na książce to możemy z niej bardzo wiele wynieść.
Nie jest to moja pierwsza książka Erica - Emmanuela Schmitta. Jego Małe zbrodnie małżeńskie były pierwszą książką jaką zrecenzowałam na moim blogu. Oczywiście na pewno kojarzycie Oskara i Panią Różę. Schmitt jest znany z głębokich książek, które dają nam do myślenia.
Autor: Eric - Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Stron: 174
Rok powstania: 2015
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz