|Recenzja filmu| Maria Callas

Nieznana historia Marii Callas - najsłynniejszej diwy operowej wszech czasów, fascynującej kobiety, pełnej sprzeczności, spełnionej na scenie, ale szukającej wielkiego uczucia i uwięzionej w burzliwym trójkącie miłosnym.

Fascynująca, pełna emocji opowieść, która powstała z niepublikowanych dotąd materiałów, prywatnych filmów, kręconych dyskretnie ujęć i z najszczerszych, intymnych wyznań!

www.mariacallas.pl

*     *     *

     Film swoją premierę miał 18 grudnia 2017 roku, w Polsce mogliśmy go oglądać od 2 marca 2018.

     Wybrałam się do kina z mamą spodziewając się czegoś zupełnie innego. Pomyliły nam się artystki, że tak powiem. Pojechałyśmy w ciemno, wiedząc tylko, że chodzi o nieżyjącą już śpiewaczkę. Dlatego też poznanie historii Marii Callas okazało się jeszcze przyjemniejsze, bo nic o niej wcześniej nie wiedziałam. To nie jest artystka moich czasów, więc poznawałam tą historię zupełnie od zera.

     Lubię biografie i autobiografie. Po prostu poznawanie ludzi jest dla mnie naprawdę przyjemne. Cieszę się, kiedy wiem jak ta osoba coś czuje, dlaczego zrobiła tak a nie inaczej. Dodatkowo biografie często są inspirujące i pouczające. Kocham "wchodzić w czyjeś buty", choć na tę krótką chwilę.

     Film składał się z wielu urywków z życia śpiewaczki. Mogliśmy oglądać ją na scenie, usłyszeć wywiady i wypowiedzi do dziennikarzy, przeczytać artykuły w gazetach, zobaczyć jak odpoczywa w domu czy poznać treść jej prywatnych listów.

     Przez pierwsze pół godziny czułam niesmak. W końcu to bardzo prywatne notatki i filmy... Czułam się jakbym naruszała jej prywatność. Szybko jednak o tym zapomniałam i skupiłam się na samej osobie Marii Callas, która, mimo że spędziłam z nią dwie godziny w sali kinowej, wciąż pozostaje dla mnie zagadką.

     Nie do końca rozumiem jej stosunek do sceny, do pracy... Było widać, że kocha to co robi, ale często mówiła, że tego nie chce. Że jest to ogromne poświęcenie i bardzo ją to męczy. Próbowała z tym skończyć, a nagle przyjmowała koleją propozycję i dawała z siebie wszystko. Nie rozumiem czy oszukiwała siebie, czy otoczenie i w którym miejscu... A może mówiła prawdę - siedzą w niej dwie osoby, Maria i Callas, a ona próbuje je pogodzić.

*     *     *

Reżyseria:

Tom Volf

Lektor :

Krystyna Janda

   Domena