"Silje, córka Arngrima, miała zaledwie 17 lat, gdy zaraza w 1581 roku zabrała wszystkich jej bliskich. Wygłodniała, zziębnięta, z dwójką osieroconych, przygarniętych dzieci, podążała ku miejscu za miastem, gdzie palono zwłoki zmarłych; tak bardzo pragnęła rozgrzać się przy ognisku. W tej dramatycznej chwili zaopiekował się nią tajemniczy mężczyzna- człowiek z rodu Ludzi Lodu, którego wygląd wzbudzał w dziewczynie strach, a jednocześnie dziwnie przyciągał..."
* * *
Silje, córka kowala, została zupełnie sama. Zaraza zabiła całą jej rodzinę, nie wiadomo jak, ale uszła z życiem. Choroba po prostu się jej nie trzymała.
Musiała opuścić swój dom, by zrobić miejsce nowemu kowalowi. Ruszyła wiec przed siebie, zmarznięta i głodna. Dotarła do bram miasta. Udało jej się przez nie przejść.
Idąc tak i szukając schronienia usłyszała płacz dziecka. Kiedy poszła w tamtym kierunku napotkała dziewczynkę pochyloną nad ciałem martwej matki. Prawie siedemnastoletnia wtedy dziewczyna, sama, głodna i bez dachu nad głową postanowiła zająć się małą.
Dostrzegła szansę by się ogrzać, musiały dotrzeć do palących się za miastem zwłok. Krok za krokiem przedzierały się w stronę lasu.
Tymczasem dobrze urodzona panna porzuca swoje nowo narodzone dziecko w lesie. Znajduje je Silje i przygarnia, choć bardzo się go boi, w końcu tyle słyszała o dzieciach porzuconych w lesie...
Samotna, młoda dziewczyna z dwójką małych dzieci podążają do lasu by ogrzać się ciepłem bijącym ze stosów palonych ciał. Będąc tam ratuje życie skazanemu na śmierć zabójcy wójta. A wszystko za sprawą zwierzoczłeka, Tengela.
Za ratunek obiecują jej pomoc. Zawożą ją do niewielkiego dworku gdzie dziewczyna wiedzie spokojne życie, odkrywa w sobie talent do malowania i wszyscy ją lubią a ona zadurza się w obu mężczyznach, poznanych w lesie. Wkrótce na głowę gospodarzowi zwala się rodzina. Nie lubią Silje i by się jej pozbyć oskarżają ją o czary. Grozi jej śmierć, więc dziewczyna zmuszona jest uciekać. Opuszcza dom i wraz z Tengelem podróżują w góry, do krainy Ludzi Lodu.
Dziewczyna dowiaduje się kim jest i co potrafi. Uczucie, które żywi do Tengela nadal się nie zmienia. Jest nim zauroczona. Zamieszkuje w jego starym domu, on natomiast przeprowadza się na drugi koniec wioski. Dopiero później dziewczyna odkrywa, że ukochany mieszka w koszmarnych warunkach.
To taki ogólny zarys. Koniec końców zakochują się w sobie, biorą ślub i mają córeczkę. Wszystko dobrze się układa.
* * *
Bardzo wciągająca. Czytając aż czuje się to zimno, ten odór zgniłych ciał. Uzależnia. Czyta się ją szybko, bo jest ciekawa. Naprawdę mi się podobała.
Recenzja kolejnego tomu już za tydzień!
Autor: Margit Sandemo
Rok powstania: 1982
Stron: 254
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz