Przejdź do głównej zawartości

Polecane

|Recenzja serialu| House of Cards

      Odkąd mam Netflixa seriale stały się moją pasją. Spędzam na ich oglądaniu naprawdę sporą część dnia. Na szczęście robię dużo rzeczy w trakcie oglądania, no cóż... Mulititasking to chyba moje główne uzależnienie 😉      O tym serialu było głośno i ja oczywiście zastanawiałam się, czy jest on naprawdę tak dobry. Nie spodziewałam się niczego wielkiego, bo w końcu serial o polityce... Czy ja wiem? Staram się unikać takich tematów w swoim otoczeniu. Okazało się, że kompletnie nie miałam racji. *     *     *      Serial składa się z 6 sezonów . Każdy po 13 odcinków (z wyjątkiem ostatniego, który ma ich zaledwie 8, ale ostatni sezon w ogóle jest wyjątkowy). Odcinki mają po ok. 52 minuty , co daje nam ponad 63 godziny .      Powstawał on w latach 2013 - 2016 i legalnie obejrzeć możemy go wyłącznie na Netflixie.      Farncis Underwood jest wysoko postawionym człowiekiem. Z pozoru wydaje się, że to nie on rządzi w polityce. Prawda jest taka, że ten geniusz wie za jakie sznurki pociągnąć,

Legendy Świata Wynurzonego - Licia Troisi

UWAGA! Opisy książek zawierają zarys akcji, który przez niektórych może być uważany za spojler. Jeśli go nie chcesz, przejdź do fragmentu RECENZJA.


~Tom I: Przeznaczenie Adhary~

"Po latach walk w Świece Wynurzonym zapanował pokój. Niestety, od pewnego czasu jakaś dziwna choroba dziesiątkuje mieszkańców krainy. Ciała chorych są pokryte czarnymi plamami, a z ich oczu, uszu i ust wycieka krew. Jedynie nimfy i istoty z nimi spokrewnione zdają się być odporne na zarazę. Atmosfera nieufności i strachu podsyca konflikty między ludami Świata Wynurzonego. Właśnie wtedy na łące pojawia się nieznajoma dziewczyna. Nie wie, kim jest i skąd się tu wzięła. Ubrana w skromną tunikę, ma przy sobie jedynie sztylet. Kiedy zostaje napadnięta przez dwóch zarażonych mężczyzn, ratuje ją Amhal, uczeń Jeźdźca Smoka. Nadaje jej imię Adhara i zabiera w drogę do Laodamei. Tam przedstawia ją pewnemu kapłanowi, który od razu dostrzega szczególną moc dziewczyny. Tymczasem a dworze królewskim w Makracie pojawia się San, wnuk Nihal i Sennaram który zaginął przed pięćdziesięciu laty. Wraz z jego powrotem zaczynają się prawdziwe kłopoty i nieszczęścia..."



~Tom II: Córka krwi~

"Najwyższa Celebrantka Theana nabiera pewności, że Adhara to wcielenie Sheireen, Poświęconej, a jej przeznaczeniem jest pokonanie Marwasha- uosobienia zła. Nowym Marwashem okazuje się Amhal, chłopak, którego Adhara pokochała. Amhal jednak zabił króla i uciekł wraz z Sanem w nieznanym kierunku. Dziewczyna nie dopuszcza do siebie myśli, że została stworzona z czyiś zwłok z pomocą magii, jednak fakty są nieubłagane. W dodatku, podczas ucieczki z pałacu, Adhara dostrzegła na swej ręce dziwną plamę. Zaatakowana przez Elfy, zostaje ranna, a kiedy odzyskuje przytomność, jest przy niej Adrass, jej stwórca. Widzi, że ciało Adhary zaczyna się rozkładać i wie, że pomóc jej może tylko eliksir sporządzony według przepisu z zakazanych ksiąg zaginionej biblioteki w Makracie. Czasu jest niewiele, a po drodze czyha sporo niebezpieczeństw..."




~Tom III: Ostatni bohaterowie~

"Świat Wynurzony zmaga się z zarazą, którą rozpętał wśród ludności król Elfów Kryss. Jedynego antidotum- destylowanego napoju z krwi nimf- jest jednak za mało, by uratować wszystkich chorych.
Tymczasem Elfy pod wodzą Kryssa zdobywają już prawie pełną kontrolę nad Krainą Wiatru. Na nic się nie zdają wysiłki starej królowej Dubhe, która próbuje zabić Kryssa, ale jedynie go rani. Sama ginie w tej walce, a jej śmierć daje impuls do jeszcze jednego wojennego zrywu.
Uratowana przez Adrassa Adharę męczą od pewnego czasu dziwne sny, w których widzi postać ze szkarłatnym medalionem na piersi. Taki sam widziała u Amhala- Elfa, który o mało jej nie zabił. Gdy dziewczyna trafia do obozu Elfów organizujących ruch oporu przeciwko własnemu władcy, poznaje tajemnicę medalionu i swoich snów. Wszystko wskazuje na to, że jej ostateczne starcie z Amhalem jest nieuniknione. Jedynie Adhara przeciwstawia się woli bogów, chce być Sheireen- Poświęconą- na swój własny sposób. Ma do spełnienia własną misję..."


~Recenzja~

     Ostatnia trylogia o Świecie Wynurzonym. Po przeczytaniu jej czułam kompletną pustkę i zawód. Nie to, żeby było z nią coś nie tak! Skąd! Po prostu... Czytałam już 9 książek o Świecie Wynurzonym i nie mogłam zrozumieć, że nie ma więcej.
     Wprawdzie autorka na końcu trzeciego tomu w podziękowaniach zaznaczyła, że spędziła nad Światem Wynurzonym 10 lat. Przyznała, że postanowiła zrobić przerwę, ale zasiała w czytelnikach ziarenko nadziei, że może kiedyś powstaną kolejne...
     Skończyłam czytać jeszcze w tym miesiącu. Moje odczucia są więc jak najbardziej świeże. Pierwszy tom wzbudził we mnie masę emocji... Byłam wściekła na bohaterów, momentami dumna, a były takie chwile kiedy miałam ochotę zamknąć książkę i nie otwierać jej więcej, bowiem obraziłam się na Amhala... Książka była tak dobra, że stała się jedną z moich ulubionych, a już na pewno moją ulubioną z całego Świata Wynurzonego. Byłam jeszcze szczęśliwsza, gdy okazało się, że jest w niej moja ulubiona postać, czyli Dubhe, główna bohaterka Wojen Świata Wynurzonego.

*     *    *

     Ale ja się tak zachwycam, a ci którzy bali się spojlerów nie wiedzą o czym mówię...
     Jest to trylogia o Adharze. Dziewczyna budzi się któregoś dnia na łące i kompletnie nic nie pamięta. Nie wie jak się nazywa, jak się tam znalazła, skąd jest, gdzie się udać. Wie tylko, że musi się stamtąd ruszyć, przecież nie będzie tak siedziała. Zaczyna więc iść. Warto dodać, że ma ze sobą sztylet.
     Powiem tylko, że napotyka na kłopoty i dzięki temu poznaje Amhala, który odegra w tym wszystkim bardzo ważną rolę. Dziewczyna stopniowo odkrywa UMIEJĘTNOŚCI. Nie wie jak się nazywa, ale wie, jak posługiwać się sztyletem.
     Powoli odkrywa kim jest i sprawia jej to ogromy szok. Najgorsze jest jednak to, że ktoś starannie zaplanował jej przyszłość.

*     *    *

     Drugi tom zaskakuje, przede wszystkim swoim rozmiarem. Wszystkie książki tej autorki mają po 350-450 stron. Nagle drugi tom na 270 kilka! Jednak, trzeba przyznać, jest tam dużo akcji. Niestety nie zachwycił mnie tak jak poprzedni.

*     *    *

     Trzeci tom uratował wszytko. O ile drugi trochę mnie znudził, trzeci idealnie zakończył całą trylogię. Nie mogę sobie wyobrazić wspanialszego zakończenia Legend Świata Wynurzonego i w ogóle całego Świata Wynurzonego, jaki do tej pory powstał.

*     *     *

     Naprawdę warto przeczytać wszystkie te książki. Teraz wiem, że będę tęskniła za Dubhe, której pewnie więcej nie spotkam. Za całym światem wyposażonym we wspaniałą mapę, za wszystkimi bohaterami. No i za stylem pisania autorki.
     Jeszcze raz przypomnę, że ważne jest żeby czytać trylogie w kolejności, jeśli chce się uniknąć ogromnych spojlerów. Najpierw Kroniki, później Wojny i na końcu Legendy.
     Żegnaj Świecie Wynurzony!
     Pozdrawiam
   Domena

Komentarze

Popularne posty