Przejdź do głównej zawartości

Polecane

|Recenzja serialu| House of Cards

      Odkąd mam Netflixa seriale stały się moją pasją. Spędzam na ich oglądaniu naprawdę sporą część dnia. Na szczęście robię dużo rzeczy w trakcie oglądania, no cóż... Mulititasking to chyba moje główne uzależnienie 😉      O tym serialu było głośno i ja oczywiście zastanawiałam się, czy jest on naprawdę tak dobry. Nie spodziewałam się niczego wielkiego, bo w końcu serial o polityce... Czy ja wiem? Staram się unikać takich tematów w swoim otoczeniu. Okazało się, że kompletnie nie miałam racji. *     *     *      Serial składa się z 6 sezonów . Każdy po 13 odcinków (z wyjątkiem ostatniego, który ma ich zaledwie 8, ale ostatni sezon w ogóle jest wyjątkowy). Odcinki mają po ok. 52 minuty , co daje nam ponad 63 godziny .      Powstawał on w latach 2013 - 2016 i legalnie obejrzeć możemy go wyłącznie na Netflixie.      Farncis Underwood jest wysoko postawionym człowiekiem. Z pozoru wydaje się, że to nie on rządzi w polityce. Prawda jest taka, że ten geniusz wie za jakie sznurki pociągnąć,

Imię Róży - Umberto Eco


     "Rzecz dzieje się w 1327 roku. Do opactwa benedyktynów w północnych Włoszech przybywa angielski franciszkanin Wilhelm z Baskerville ze swym sekretarzem i uczniem, Adsem z Melk.

     W starym, bogatym i szanowanym w Europie opactwie ma się odbyć ważne spotkanie o charakterze polityczno-religijnym, dotyczące kontrowersji na temat ubóstwa Jezusa Chrystusa.
     Równolegle z tym wątkiem rozwija się wątek kryminalny. Tuż przed przybyciem Wilhelma w opactwie ginie w tajemniczych okolicznościach jeden z mnichów. Uczony i inteligentny Anglik prowadzi śledztwo, ale morderstwa się mnożą. Stopniowo okazuje się, że klucz do rozwiązana zagadki kryje się w bibliotece...
     Umberto Eco (ur. 1932), profesor semiologii na uniwersytecie w Bolonii, oprócz wielu prac naukowych napisał trzy powieści. Imię róży (1980) jest pierwszą z nich."

*   *   *

     Książkę z własnej inicjatywy pożyczył mi kolega z klasy, który męczył się z nią od miesiąca a i tak nie przekroczył 40 strony... Byłam niezwykle zdziwiona. Dlaczego tak długo?
     Wzięłam ją więc do siebie i zaczęłam czytać. Pierwsze 100 stron było męczące i bardzo się ciągnęło... Masa łaciny, której tłumaczenia musimy szukać z tyłu książki, trudne wyrazy, mały druk, jako że miałam wydanie kieszonkowe.
     Historia co prawda jest ciekawa. Naprawdę! Ale trzeba się przyzwyczaić do łaciny i mieć chwilę czasu, by nie musieć wciąż się od niej odrywać.

*   *   *

      Książka podzielona jest na siedem dni. Każdy dzień na porę dnia, np. Seksta (południe).
     Denerwujące może być to, że zaraz pod porą dnia jest kursywą opisane co znajduje się w rozdziale. Taki profesjonalny spojler. Od razu jest zaznaczone, że ktoś umrze albo, że się zgubią w labiryncie, itp.

*   *   *

     Narrację prowadzi Adso z Melku, nowicjusz który ze swoim mistrzem przybył do opactwa. Zostaje im powierzona misja odkrycia mordercy. W zakonie wciąż przybywa martwych mnichów. Młodzieniec jest wstrząśnięty całym wydarzeniem, wszystkim czego się dowiaduje. Przeżywa namiętności i lęki. Ale od początku...
     Poznajemy mistrza naszego głównego bohatera- brata Wilhelma z Bascaville. Nie przypadł mi na początku do gustu. Był zbyt idealny, zbyt mądry. Po śladach kopyt na śniegu, połamanych gałęziach i kępie włosów wiedział jak wygląda, nazywa się i gdzie pobiegł koń, którego szukano. Idealny, błyskotliwy i cwany.
     Jednak im dłużej czytamy tym mniej nam to przeszkadza. Bo gdyby nie to, nie udałoby się rozwikłać zagadki.

*   *   * 

     Zagadkę stanowi tajemnicza śmierć jednego z zakonników. Wkrótce zgonów jest coraz więcej a wszystko wiąże się z biblioteką, do której dostęp jest surowo wzbroniony...
     Oczywiście rozwija się też wątek religijny. Mnóstwo herezji, jak na przykład zakonnicy wierzący w jednorożce:

"Ale czy jednorożec jest kłamstwem? Jest zwierzęciem łagodnym i wzniośle symbolicznym. Figurą Chrystusa i czystości..."

 Wykorzystywanie ludzi w "wyższych celach" i pozbywanie się ich, kiedy nie są już potrzebni, co potwierdzi cytat:

"Prostaczkowie są przeznaczeni na rzeź, można ich wykorzystać, kiedy trzeba przysporzyć kłopotów wrogiemu obozowi, ale poświęca się ich kiedy stają się zbędni."

     Powieść daje nam do myślenia poruszając tematy drażliwe nawet teraz. Grzech, śmierć, kłamstwa, pedofilia, rozpusta, homoseksualizm, kradzieże, sekty i krytyka posiadania własnego zdania, czy po prostu inności.
     Wszystko wymienione powyżej jest codziennością zakonu, w którym rozgrywa się cała akcja.
     Fabuła opiera się na tajemnicach, którymi spowita jest biblioteka, ślepą wiarą i przyjściem Antychrysta.

*   *   *

     Mam dla Was trzy złote myśli płynące z tej powieści:

"Jest, lub był, pod wieloma względami człowiekiem niezwykłym. Lecz właśnie z tego bierze się owa dziwność. Tylko w ludziach małych nie widzimy niczego nadzwyczajnego."

"Księgi nie po to są, by w nie wierzyć, lecz by poddawać je badaniu."

"Wariaci i dzieci zawsze mówią prawdę..."

*   *   *

     Książka jest bardzo ciekawa i pouczająca. Pokazuje całą prawdę o duchownych uznających się za wzory wszelkich cnót! Pokazuje co o zwykłych ludziach myśleli, a być może myślą nadal, duchowni.
     Herezja, grzech, rozpusta, kłamstwa i oczekiwanie na Antychrysta to chleb powszedni zakonu w którym znajdują się nasi bohaterowie.
     Niezwykła tajemnica, wielka zagadka. Autor nie daje nam szans na domyślanie się kto jest mordercą. Podaje nam wskazówki, ale nikogo nie oskarża.
     Zaskakujące zakończenie.
     Wiele mądrości. Wciągające wątki, nie można się oderwać bo wciąż coś się dzieje. Zbieg okoliczności który napędza całą zbrodnie! Wszystko świetnie przemyślane i zarysowane!
     Wspaniali bohaterowie, realistycznie opisane wydarzenia.
     Jednak nie jest to książka na jeden weekend. Dobrze jest poświęcić jej więcej czasu.

Umberto Eco     Wspaniała.
*   *   *

     Autor: Umberto Eco
     Stron: 628
     Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
     Rok wydania: 1996

     Pozdrawiam
   Domena










     

Komentarze

Popularne posty