Pewnie nigdy nie natknęłabym się na ten tytuł gdyby nie moja polonistka. Poprosiła mnie, żebym zapoznała się z fragmentami i przygotowała się na to, żeby opowiedzieć o reportażu Ryszarda Kapuścińskiego. Moja ambicja nie pozwoliła mi na czytanie fragmentów - jak coś robię, chcę to robić dobrze, dlatego też przeczytałam całą książkę.
* * *
Zacznijmy od tego, że autor jest osobą, której pasja zdecydowanie zapadła mi w pamięć. Obejrzałam kilka wywiadów dostępnych na YouTube, w których Kapuściński opowiada o swoich podróżach. Kochał Afrykę, czuł się tam bezpiecznie i wciąż chciał tam wracać.
Jego reportaż o Cesarzu Etiopii, Hajle Sellasje, był naprawdę szczegółowy poruszający i dający do myślenia. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie używał w swojej pracy magnetofonu.
Urodził się 4 marca 1932 r a zmarł 23 stycznia 2007 r na zawał serca. Miał 74 lata i należy zaznaczyć, że jak na reportażystę, który wiele lat spędził w Afryce przeżył naprawdę wiele długich lat. Zazwyczaj reportażyści dożywali ok 40 lat.
Autor angażował się w politykę (był członkiem PZPR) by móc uzyskać możliwość wyjazdu na inny kontynent. Pracował w wielu magazynach, m. in.
- Sztandar Młodych
- Po prostu
- Polityka
- Dziś i Jutro
- Kultura
- Czytelnik
- Znak
Otrzymał łącznie 40 nagród i wyróżnień. Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wydał w sumie 26 książek, a po jego śmierci wydano kolejne 4.
Od 2010 roku przyznawana jest Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za Najlepsze Książki Reporterskie.
Pamiętać należy też, że przede wszystkim był człowiekiem - mężem, ojcem i bratem. Łączyła go bardzo silna więź z młodszą o rok siostrą. Przez swoje podróże bardzo dużo chorował. Pasja jednak nie pozwoliła mu długo usiedzieć z rodziną.
* * *
Pewnie większość z Was nie wie, gdzie jest Etiopia. Dlatego dołączam zdjęcie, żebyście mogli mieć pełen obraz sytuacji.
Jak się domyślacie - jest to biedne państwo Afrykańskie. Panuje głód, pragnienie, brak odpowiedniej oświaty, itp...
Hajle Sellasje nie bez powodu nazywany jest Królem Królów Etiopii. Jego osoba miała gigantyczny wpływ na rozwój tego państwa - tak mało ważnego w naszych oczach, a tak ważnego w oczach mieszkańców, którzy nie znają życia poza granicami Etiopii.
Hajle Sellasje urodził się 23 lipca 1892, zmarł 27 sierpnia 1975 roku. Na tron wszedł dzięki wszelkiego rodzaju spiskom i knowaniom. Koronowany został w 1930 roku a jego rządy pełne były wzlotów i upadków.
Ten drobny, spokojny i cichy mężczyzna miał ścisłą kontrolę nad tym co działo się w państwie. Nikt nie mógł uzyskać żadnego stanowiska bez jego osobistej nominacji, nic w królestwie nie mogło się dziać bez jego wiedzy. Każdy skrawek ziemi musiał być nadany w jego imieniu.
Cesarz był niepiśmienny. Miał od tego ludzi. Jak też od tego, żeby otwierać przed nim drzwi, podkładać mu poduszkę pod buty, kiedy siedział na tronie i donosić o wszystkim co dzieje się w królestwie. Był bardzo sprytny, lubił mieszać we frakcjach w królestwie. Miał fantastyczną pamięć.
Nie można jednak nazwać go tyranem! Był łagodny, wyrozumiały i dobrotliwy. Kochał zwierzęta i lubił odwiedzać poddanych w swoim królestwie. Kierował się w życiu zasadą lojalności. Był zarazem oszczędny i rozrzutny. W samej stolicy miał 2 pałace. Posiadał też 27 aut.
Jego dzień był ściśle zaplanowany. Zaczynał od słuchania donosów, od 9 do 10 była godzina rozdawania nominacji, następnie od 10 do 11 - godzina kasy, 11-12 godzina ministrów a od 12-13 godzina sądu najwyższego i ostatecznego. O 13 przechodził do starego pałacu na obiad.
Po zamachu, który miał miejsce 13 grudnia 1960 roku Cesarz wprowadził zmiany. Od 16-17 była godzina rozwoju, od 17-18 godzina międzynarodowa a od 18-19 godzina wojskowo-policyjna.
W 1968 roku nastąpiły kolejne bunty - tym razem chłopów. Jego konflikt z uczelnią trwał 14 lat. W końcu nadszedł rok 1974, kiedy wszystko zaczęło się już poważnie sypać i w grudniu 1974 roku Hajle Sellasje został zdetronizowany. Zmarł 28 sierpnia 1975 roku z powodu niewydolności krążenia.
* * *
Mimo wszystko Hajle Sellasje dla mnie jest zdecydowanie pozytywną postacią. Dlaczego? Miał bardzo wiele zasług! Między innymi:
- zniósł kary obcinania rąk i nóg,
- wybudował 2 drukarnie i rozpoczął wydawanie pierwszej gazety,
- otworzył pierwszy bank,
- wprowadził oświetlenie elektryczne,
- karcił handel niewolnikami,
- zniósł pracę przymusową,
- sprowadził pierwsze samochody i samoloty,
- otworzył pocztę,
- stworzył armię,
- zbudował fabryki,
- wysyłał młodzież do zagranicznych szkół.
Jestem przekonana, że o większości spraw zwyczajnie nie wiedział. Np. o biedzie, głodzie, korupcji... Ale to moje zdanie.
Autor: Ryszard Kapuściński
Stron: 213
Wydawnictwo: Czytelnik
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz