Przejdź do głównej zawartości

Polecane

|Recenzja serialu| House of Cards

      Odkąd mam Netflixa seriale stały się moją pasją. Spędzam na ich oglądaniu naprawdę sporą część dnia. Na szczęście robię dużo rzeczy w trakcie oglądania, no cóż... Mulititasking to chyba moje główne uzależnienie 😉      O tym serialu było głośno i ja oczywiście zastanawiałam się, czy jest on naprawdę tak dobry. Nie spodziewałam się niczego wielkiego, bo w końcu serial o polityce... Czy ja wiem? Staram się unikać takich tematów w swoim otoczeniu. Okazało się, że kompletnie nie miałam racji. *     *     *      Serial składa się z 6 sezonów . Każdy po 13 odcinków (z wyjątkiem ostatniego, który ma ich zaledwie 8, ale ostatni sezon w ogóle jest wyjątkowy). Odcinki mają po ok. 52 minuty , co daje nam ponad 63 godziny .      Powstawał on w latach 2013 - 2016 i legalnie obejrzeć możemy go wyłącznie na Netflixie.      Farncis Underwood jest wysoko postawionym człowiekiem. Z pozoru wydaje się, że to nie on rządzi w polityce. Prawda jest taka, że ten geniusz wie za jakie sznurki pociągnąć,

|Maraton| Saga o Ludziach Lodu tom 12 ~ Gorączka ~ (spoilery) - Margit Sandemo

"Villemo nie potrafi zapomnieć swego ukochanego Dominika, choć rodzina robi wszystko, żeby ich rozdzielić. Gdy nareszcie spotykają się w Danii, miłość staje się niczym gorączka trawiąca ciało. Villemo ucieka od rodziców i podąża za Dominikiem przez szwedzkie lasy Goinge, w których grasują okrutni snapphanowie, bezlitośnie rozprawiający się z obcymi..."

*     *     *

    Wygląda na to, że los postanowił nie oszczędzać biednej Villemo. Po rozłące z ukochanym bardzo cierpiała. Przy zdrowych zmysłach utrzymywała ją tylko myśl, że kiedyś zdobędzie Dominika. Zaczęły się kolejne walki Danii i Szwecji. Rodzina wybrała się na ślub Leny z Orjanem Stege. Właśnie wtedy Dominik i Villemo mieli się nareszcie zobaczyć. Jednak obiecali, że będą zaochowywać się godnie i nigdy nie zostaną sam na sam. Taką samą przysięgę złożyli Niklas i Irmelin. Młodzi przy przywitaniu nie mogli się nawet przytulić mimo iż nie widzieli się przez ponad rok.
     Wkrótce Tristan i Tancred zostali wezwani do walki a Dominik musiał wracać do swojego kraju. W końcu był posłańcem królewskim który znalazł się na terenie wroga! Villemo czekała na pożegnanie w którym miała mu wszystko powiedzieć, nie przejmować się tym, że ich obserwują, tymczasem Dominik wyjechał bez pożegnania. Villemo postanowiła go odnaleźć, miała nadzieję, że jeszcze nie zdążył na statek do Szwecji. Dotarła z rodziną do portu. Czekając na statek do domu wypytała jakiegoś mężczyznę czy statek do Szwecji już odpłynął. Okazało się, że tak, ale młodzieniec o kocich oczach nie popłynął nim bo został zatrzymany. Dowiedziała się gdzie go szukać.
    Mężczyzna odpowiedzialny za Dominika powiedział, że może go wypuścić, jeśli wyświadczy mu pewnej przysługi. Miała przyjść do niego wieczorem. Była gotowa poświęcić wszystko. Kiedy przyszła służacy zaprowadził ją do sypialni. Oświadczył, że jego pan będzie ją obserwował, ona ma się rozebrać i zaczekać. Tak też zrobiła. Później przyszedł znowu. Polecił jej się ubrać, odciął jej pukiel włosów i powiedział, że Dominik jest już wolny.
     Szczęśliwa pobiegła do portu mając nadzieję, że zdąży na ostatni statek płynący do Szwecji. Niestety się spóźniła. Wybłagała rodzinę rybaków, żeby pomogli jej się przedostać do Szwecji. W trakcie rejsu obcięła włosy i przebrała się za mężczyznę. Wiedziała, że jeśli jako kobieta wkroczy do bazy wojskowej może się to źle skończyć... Wyrzucili ją jednak kawałek od brzegu bojąc się ataku. Musiała przepłynąć całkiem spory kawałek do brzegu. Dla ukochanego była gotowa zrobić wszystko.
     Dotarła do brzegu. Odpoczęła trochę i ruszyła w stronę bazy. Po drodze spotkała mężczyznę, dezertera, który uciekał do rodziny. Postanowiła mu pomóc, oczywiście on nie wiedział, że jest kobietą. Zamienili się strojem. Od teraz Villemo była Egonem Svantessonem. Ojcem trójki dzieci.
     Dominik dostał ważną misję. Miał zanieść królowi ważne dokumenty. Wyruszył z piętnastoosobowym oddziałem składającym się głównie z nieudaczników... Wśród nich był Egon. Ruszać mieli przez lasy, które były terenem Snapphanów, niezwykle dzikiego i żądnego krwi Szweckiej ludu. Tymczasem to był podstęp. Żadnych dokumentów tak naprawdę nie było. Tylko dowódca Dominika chciał się pozbyć wszystkich, którzy popierali Szwedów by móc wspierać wrogie wojsko Duńczyków.
     Posłał ich na pewną śmierć. Najpierw ledwo uszli z życiem przed Duńczykami. Później musieli się rozdzielić, bo podróżowanie taką wielką grupą przez niebezpieczne lasy było niezwykle głupim pomysłem. Dominik został z sześcioma żołnierzami, którzy dobrowolnie chcieli mu pomóc. Folke, Jons, Gote, Kristoffer i Egon dzielknie przedzierali się przez lasy. Villemo wciąż nie wyjawiała swojej tożsamości, nie chciała rozzłościć Dominika teraz, kiedy mieli taką ważną misję.
     Oczywiście wkrótce Dominik ją zdemaskował i ujawnił też reszcie, że to jego uparta kuzynka. Nie powiedzieli, że łączy ich coś więcej niż pokrewieństwo krwi. Snapphanowie ich śledzili. Planowali zapędzić ich do wąwozu i zabić. Śledząc ich zobaczyli, że Villemo jest niezwykle pięna. Postanowili zabić mężczyzn a ją porwać.
     Byli już zmęczeni poróżą ale szli uparcie dalej. Byle tylko wydostać się z tego wąwozu... Zorientowali się nagle, że Gote za nimi nie idzie. Zatrzymali się, by na niego poczekać, ale on nie wracał. Cofnęli się więc. Znaleźli go siedzącego pod jakimś drzewem. Martwego. Przerażenie pochowali go i ruszyli w dalszą podróż. Podczas następnej nocy ustalili dyżury. Kiedy obudzili się rano ich konie po prostu zniknęły. Domyślili się, że Snapphanowie ukradli im konie, były one dla nich bardzo cenne. To oznaczało, że nadal ich śledzą. Chcieli oszukać prześladowców zakopując szkatułkę wcześniej wyjmując z niej dokumenty. Kiedy otworzyli sztatułkę okazało się, że jest pusta. Zrozumieli, że to był podstęp.
     Zaczęli jak najszybciej uciekać piszo. Kiedy zatrzymali się na chwilę Folje udał się na stronę. Długo nie wracał więc poszli sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Okazało się, że ktoś go utopił. Kiedy próbowali go ratować Villemo usłyszała, że ktoś kradnie im broń... Kristoffer pobiegł za złodziejem. Walczył z nim i w końcu zadźgał go nożem. Ledwo udało im się uciec przed innymi. Postanowili spotkać się kawałek dalej. Uciekali ile sił. Jons skręcił kostkę, ale dawał z siebie wszystko.
     Kiedy w końcu dotarli w miarę bezpieczne miejsce znaleśli Kristoffera. Był martwy a jego trup wisiał na gałęzi. Jones, Villemo i Dominik dotarli wreszcie do jakiejś wioski. Zatrzymali się w jakiejś chacie. Dominik został wezwany przez księdza jako kurier królewski miał otrzymać od niego jakieś zadanie. Okazało się że to przywódca Snapphanów. Związali Dominika, zakneblowali i wrzucili do jeziora. Cudem udało mu się wydostać na powierzchnię.
    Kiedy Villemo się kąpała wpadło kilku ludzi i zabiło Jonsa. Nie znaleźli jej ale postawili jendego na straży. Villemo wykorzystała swoją moc i wystraszyła strażnika. Pobiegła do księdza ale okazało się, że to nie ten i on nic nie wie o Dominiku. Wtedy zrozumiała, że grozi mu niebezpieczeństwo. Biegła go szukać. Koło cmentarza znalazła konie, ich konie. Zabrała dwa, jednen należący do niej a drugi do Dominika. Udało jej się go odnaleźć i dalej ruszyli dalej.
     Przez całą podróż ich miłość rosła a uczucie stawało się nie do wytrzymania. W końcu zakazany owoc smakuje najlepiej. W końcu nie wytrzymali napięcia i przespali się ze sobą. następnego dnia wzięli ślub. Odnaleźli całą swoją rodzinę w jakimś porcie uwięzionych na kutrze, zatrzymanych przez wojsko. Porozmawiali i wyznali im, że zwięli ślub. Rodzina nie chciała się z tym pogodzić. Irmelin i Niklas zrozumieli, że to ich sznasa. Skoro oni się pobrali to tym bardziej jest szansa dla nich. Otrzymali błogosławieństwo od rodziny. Dominik wezwał księdza, który udzielił im ślubu. Załatwił rodzcom powóz, którym mieli wrócić do domu i porozmawiał z ludźmi, którzy zajęli się kutrem, by pozwolili im wypłynąć. Znowu pożegnał się z Villemo, musiał bowiem ruszyć do swojego króla z posłaniem.
     Podróż statkiem była koszmarna, warukni okropne, ludzie chorowali, brakowało jedznia... Do tegto napadli na nich piraci. Obiecali zostawić ich w spokoju jeśli Villemo popłynie z nimi. Villemo się zgodziła, była pewna, że się wydostanie i wróci do domu. Ona i Irmelin były w ciąży. Villemo miała dla kogo żyć.
     Dziewczyna z pomocą przodków pozbyła się kapitana piratów i udało jej się uciec. Niestety zamiast na stały ląd dopłynęła na wyspę. Mieszkał tam tylko stary człowiek. Bez łódki, bo zabrali mu ją piraci, cały brudny i pobity nie mogąc się ruszyć. Zaopiekowała się nim i jego krową. Spedziłą tam sporo czasu a ż do zimy, kiedy lód przykrył wodę i mogli przejść na stały ląd.
     Tułała się po wioskach i gospodach próbując dostać się do domu. Było jej niesamowicie ciężko. Czuła się coraz gorzej, ubrana była koszmarnie i miała potworny kaszel. Traciła świadomość. Wtedy Dominik poczuł, że ona go potrzebuje. Wyruszyli z Niklasem i odnaleźli ją w przytułku dla biednych. Zabrali do domu i zajęli się nią.
     Okazało się, że Irmelin urodziła przed czasem. Miała zdrowego, nieobciążonego złym dziedzictwem chłopca- Alva. Rodzina wyznała Villemo, że Lena także doczekąła się dziecka, nieobciążonej dziewczynki- Christiany. Wkrótce Villemo zaczęła rodzić. Wszyscy bardzo się martwili. Było pewne, że urodzi obciążone dziecko. Pytanie brzmiało, czy przeżyje poród. Przeżyła. Wydała na świat syna, najzwyklejszego chłopca, którego nazwała Tengel.
     Tak więc w całym pokoleniu nie urodziło się dziecko obciążone złym dziedzictwem. Młodzi otrzymali zakaz mienia jakichkolwiek dzieci, nie warto prowokować lodu. Villemo jednak pamieała, że w pokoleniu jej dziedka także była taka sytuacja. Dopiero kiedy dorośli okazało się, kto nosi w sobie zło.

*     *     *

     Autorka poświęciła Villemo już trzeci tom. Wyraźnie nie oszczędza jej zmartwień i silnych uczuć. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Dominik, Villemo i Niklas mają do spełnienia ważne zadanie, choć sami nie wiedzą co to jest... A to oznacza, że kolejny tom znowu będzie poświęcony naszej doświadczonej przez los Villemo.

     Autor: Margit Sandemo
     Rok powstania: 1983
     Stron: 254

     Pozdrawiam
   Domena

Komentarze

Popularne posty